Nie wiem jak Wam, ale mi ptysie nieodmiennie kojarzą się z moim dzieciństwem. To były ciastka, które dostawaliśmy chyba bardziej jako niespodziankę lub wyróżnienie za coś, choć tak naprawdę to nie pamiętam dokładnie. W jakiś szczególny sposób mam do nich ogromny sentyment. Ptysiowego smaku z tamtych lat szukałam wiele razy i nigdy już to nie było to samo..Zatem zaprzestałam kupowania w cukierniach wykwintnych łabędzi. Aż tu pewnego dnia, kilka lat temu, po raz pierwszy upiekłam swoje ciastka. Oczywiście, że smak inny, ale cóż za radość!
Ciasto:
* 200g mąki pszennej
* 5 jajek
* 100g masła
* szklanka wody (250 ml)
* szczypta soli
Do podania:
* 200 ml słodkiej śmietany30% ubitej z cukrem pudrem (do smaku)
* masa rabarbarowa
Masa rabarbarowa:
* 160g obranego i pociętego na 1cm kawałki rabarbaru
* 60g cukru trzcinowego
* 5 ziaren zielonego kardamonu w łupinkach
Rabarbar wrzucić do rondelka razem z cukrem oraz zmiażdżonym w moździerzu kardamonem (łupinki wyrzucamy). Gotować na małym ogniu ciągle mieszając ok. 5 minut, aż rabarbar lekko zmięknie. Odstawić do schłodzenia.
Rozgrzać piekarnik do 200 °C Do gotującej się wody z masłem i solą, wsypać mąkę, natychmiast dokładnie mieszając, aż znikną wszystkie grudki, dopiero wówczas zdjąć z ognia. Przestudzić, następnie miksować dodając stopniowo po 1 jajku. Formować ptysie rękawem cukierniczym bezpośrednio na lekko natłuszczoną blachę. Piec ok 25 minut, aż z wierzchu lekko się zarumienią. Wykładać na kuchenną kratkę. Po przestudzeniu przekroić na pół, nadziewając w środku przed samym podaniem masą rabarbarową i bitą śmietaną. Posypać z wierzchu cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz